Wenus

Istnieje takie porzekadło, że to kobieta jest z Wenus – czy jednak na pewno? Sprawdźmy to!
Padają tu obfite deszcze żrącego kwasu siarkowego i solnego oraz ogrom gazów cieplarnianych! Przez te gazy właśnie na Wenus notuje się najwyższe temperatury w całym Układzie Słonecznym (po za Słońcem). Sięgają one prawie 500⁰C!! Kiedyś, w kierunku Wenus, zostały wysłane misje kosmiczne, jednak najdłuższa przetrwała tylko ok 10 min na jej powierzchni. Później uległa roztopieniu oraz strawieniu przez kwas siarkowy. Jak się okazało, powierzchnia wcale nie jest żółta! Ma kolor zwykłej szarej skały. Kolor żółty, Wenus zawdzięcza wspomnianym gazom cieplarnianym oraz gęstwinie chmur. Czy zatem mogłoby istnieć na tej planecie jakiekolwiek życie? Do niedawna naukowcy temu absolutnie zaprzeczali, ale w 2020r. roku odkryto w atmosferze fosforowodór, który może być wytwarzany przez organizmy biologiczne znajdujące się w chmurach… Czy to możliwe? Być może dowiemy się za jakiś czas, gdy kolejna sonda zanurzy się w gęstej atmosferze Wenus.
Do tego czasu drugą planetę od Słońca możemy jedynie podziwiać przez teleskopy, jako bardzo jasny obiekt, odbijający światło dzięki wspomnianej atmosferze. Na naszym pneumatycznym modelu można zobaczyć jedynie spowity chmurami glob, ale gdybyśmy mogli wejść do środka, to naszym oczom ukazałaby się wręcz „piekielna” sceneria z… wystrzeliwanym i wirującym proszkiem Holi przy błyskach stroboskopów, jako imitacja opadu siarki, błyskawic i grzmotów na planecie! Wrażenia byłyby zapewne niesamowite, ale i wspomnienia bardzo nietypowe (w szczególności te na odzieży…).

Planeta posiada również inne przydomki, jak np. Jutrzenka czy Gwiazda Zaranna. Kojarzą się one z porankiem. Wenus przez wewnętrzne położenie swojej orbity względem ziemskiej, zdaje się jakby falować na naszym niebie, a nie wykonywać pełny obieg po sferze niebieskiej. Dzięki temu jest ona widoczna albo do 1,5h przed lub po zachodzie Słońca. W dodatku jest bardzo łatwo dostrzegalna, gdyż blaskiem przewyższa ją tylko Słońce oraz Księżyc. Co ciekawe, jeśli masz możliwość, to odwiedź naszą wystawę po zmierzchu, a w szczególności model planety Wenus. Gdy gasną światła z otoczenia wystawy, najmocniej wśród planet podświetliliśmy właśnie ją. Co prawda od środka, a nie z zewnętrz światłem słonecznym jak dzieje się to naprawdę, ale i tak widok jest bardzo intrygujący. Polecamy wieczorno-nocną wizytę.

Warto tutaj jeszcze odwołać się do etymologii słowa ‘planeta’. Z greki oznacza ono ‘gwiazdę błądzącą’. W przypadku Wenus, ta własność jest szczególnie łatwo dostrzegalna, właśnie przez to ciągłe towarzyszenie naszemu Słońcu.

Doba na Wenus, czyli jej obrót wokół własnej osi zajmuje 243 ziemskich dni, a wenusjański rok „zaledwie” 224 ziemskie dni. Planeta nie posiada księżyców i jak dotąd badana była przez liczne próbniki ZSSR i USA lądujące na jej powierzchni w okresie „Zimnej Wojny”, jednak późniejszych tego typu misji już zaniechano, właśnie z przyczyn bardzo niekorzystnych warunków panujących na planecie.